TheSernik świętuje małe sukcesy!

 Bardzo miło jest mi poinformować, iż przepis na "Lemon meringue pie"  w konkursie "Zostań najlepszym cukiernikiem" organizowanym przy współudziale portalu gotowanie.onet.pl oraz ocenianym prze  Bożenę Sikoń i Tomasza Deker- Jurorów II edycji programu "Polski Turniej Wypieków" został wyróżniony 4 miejscem i nagrodzony jedną z 4 nagród głównych! :)

Pragnę w tym miejscu serdecznie podziękować TheKilla Fotografia za cudowne zdjęcia, które w dużej mierze przyczyniły się do mojego małego sukcesu.

Liczyłam bardzo na fatuszek, jako że do tej pory nie dorobiłam się takowego i wszystkie kuchenne zabawy kończą się dla mnie mąką na ubraniach i lukrem we włosach...ale cóż. Może kiedyś się uda? ;-)

Poniżej link do strony z konkursem. Zapraszam do zapoznania się z pozostałymi -również cudownymi- przepisami. Sama mam zamiar kilka wypróbować...

No i oczywiście gratuluję pozostałym Nagrodzonym :)

Basia

http://gotowanie.onet.pl/polski-turniej-wypiekow/konkurs

Szarlotka tatrzańska.

..czyli poszukiwania szarlotki idealnej. 

Ciasto wyszło bardzo dobre - bazując na opiniach konsumentów. Kruchy spód, duża ilość jabłek, kruszonka... No i ta nazwa - w końcu od Krakowa do Tatr rzut beretem! (Przyznaję, nazwa miała spory udział przy wyborze przepisu... ;-) ).

Szarlotka "must bake" dla każdego, kto jeszcze nie znalazł swojego idealnego przepisu. U mnie dołącza do kolekcji ciast perfekcyjnych :)

 Składniki na foremkę o wymiarach 25x40 cm.
Ciasto:

• pół kilo mąki krupczatki
• 250 g masła/margaryny (osobiście wolę masło)
• 2 żółtka
• 2 łyżki kwaśniej śmietany 18%
• ok. pół szklanki cukru pudru (można więcej, można mniej) 
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Nadzienie:

• 2-3 kg jabłek (użyłam 2,5 kg. ale śmiało można więcej). Najlepiej szara reneta, ale każde twarde i kwaskowate też będą dobre.
• cynamon-do smaku
• cukier (biały lub brązowy, cukier wanilinowy też się nada) - do smaku 
• bułka tarta (kilka łyżek)

Wykonanie:

1. Zagniatamy kruche ciasto  -  na stolnicę (ja z braku takowej robiłam w misce  ;-) można też użyć robota kuchennego, można robić na blacie, stole...)  wysypujemy mąkę, dodajemy cukier i proszek do pieczenia- mieszamy. Dodajemy pozostałe składniki (masło chłodne, pokrojone w kostkę). Szybko zagniatamy. Powstałe ciasto dzielimy na 3 części - jedną chowamy do lodówki/zamrażarki, pozostałymi dwoma wylepiamy dno blaszki (wcześniej możemy wyłożyć ją papierem do pieczenia). Nakłuwamy widelcem- podczas pieczenia powietrze spod ciasta będzie miało gdzie uciec, przez co nie zrobią się "górki". Chowamy do lodówki na ok. 30 minut- ale można oczywiście dłużej. Nastawiamy piekarnik na 175 st. C.
2.  Jabłka obieramy, kroimy na ćwiartki, następnie na cienkie plasterki. Można ręcznie, można przy użyciu robota, można - tak jak ja - zetrzeć na tarce  na plasterki. Do startych jabłek dodajemy cynamon i cukier (jeśli jabłka są słodkie możemy pominąć)
3. Wyjmujemy z lodówki blaszkę z ciastem. Podpiekamy w nagrzanym piekarniku przez ok. 15 minut. Wyjmujemy, podsypujemy bułką tartą - ok.4-5 łyżek - wchłonie ona nadmiar wilgoci z jabłek. Wykładamy jabłka, na wierzch zcieramy ostatnią część ciasta. Pieczemy ok. 1 h. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.

 Pierwszy kawałek zawsze najtrudniejszy....

Smacznego!

Źródło przepisu: MojeWypieki

Lemon Meringue Pie

Czy widzieliście film "Tost. Historia chłopięcego głodu" z genialną Heleną Bonham-Carter? To właśnie tam pierwszy raz zobaczyłam to tajemnicze i zadziwiające ciasto.  Spędziłam dłuuugie godziny przekopując się przez odmęty internetu szukając idealnego przepisu na to cudo. W końcu - po przejrzeniu setki przepisów (żaden niestety  po polsku...)- zdecydowałam się podjąć próbę. Cytrynowa masa wyszła dość kwaskowata, a beza trochę za mało słodka (sic!), ale i tak razem stworzyły udany duet :)

Przepis na formę o wymiarach ok. 23x2,5cm 

Ciasto:

• 175 g mąki
• 100 g zimnego masła
• 1 łyżka zimnej wody
• 1 łyżka cukru pudru
• 1 żółtko (białko zostawić)

Nadzienie:

• 2 płaskie łyżki mąki kukurydzianej (można użyć ziemniaczanej)
• 100 g cukru brązowego drobnego (ja użyłam białego)
• drobno starta skórka z 2 cytryn 
• 125 ml świeżego soku z cytryn (2-3 cytryny)
• sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
• 85 g masła, pokrojonego w kawałki
• 1 jajko + 3 żółtka (białka zostawić)

Beza:

• białka z 4 jaj
• 200 g cukru
• 2 płaskie łyżeczki mąki kukurydzianej

Wykonanie:

1. Z podanych składników zagnieść szybko ciasto (można przy użyciu miksera). Wyłożyć nim przygotowaną formę (może być to forma do tarty - najlepiej z wyjmowanym dnem- jak i zwykła tortownica). Dokładnie docisnąć ciasto do brzegów, spód nakłuć widelcem, wstawić do lodówki na ok. 30 min. Międzyczasie nastawić piekarnik na 200 st. C. Ciasto przykryć folią aluminiową i wysypać na nią obciążenie- kuleczki ceramiczne, ale równie dobrze sprawdzi się fasola czy ryż (niestety przestaną wtedy być zdatne do zjedzenia). Piec z obciążeniem przez ok. 15 minut, po czym ciasto wyjąć, zdjąć folię i ponownie wstawić do piekarnika na ok. 5-8 minut, aż się ładnie zarumieni. Piekarnik przestawić na 180 st.
3. Nadzienie: W dość sporym rondlu/patelni ceramicznej umieścić mąkę kukurydzianą, cukier, startą skórkę z cytryn. Dodawać powoli sok z cytryn, cały czas mieszając- aż cukier się rozpuści. (Można podgrzewać na małym ogniu). Następnie również wolnym strumieniem dodać sok z pomarańczy uzupełniony wodą do objętości 200 ml (wyciskamy sok i dolewamy do niego wody ;-) ). Tak powstałą miksturę zagotować do czasu, aż będzie gęsta i gładka i będzie lekko bąbelkować (ma przypominać baardzo gęsty kisiel). Zdjąć z ognia. Dodać pokrojone w kawałki masło- wymieszać do rozpuszczenia. Do szklanki wbić jajko i 3 żółtka. Dodawać w 4 porcjach do masy, po każdym dodaniu szybko i intensywnie mieszać (W przeciwnym razie jajka mogą się "ściąć" i zrobi się nam jajecznica). Wstawić na ogień, cały czas mieszając podgrzewać aż zawartość uzyska konsystencję mocno gęstego budyniu. Odstawić na bok.
4. Beza. Ubić 4 białka do momentu uzyskania "miękkich fal". Porcjami dodawać połowę cukru, po każdym dodaniu ubijać intensywnie, ale krótko. Następnie dodać skrobię, ubić, dodać resztę cukru i ubijać do momentu całkowitego rozpuszczenia cukru (Gdy weźmiemy trochę bezy między palce nie powinniśmy czuć drobinek cukru). Beza powinna być sztywna i błyszcząca (można też odwrócić miskę do góry dnem).
5. Na podpieczony spód wykładamy ciepłe nadzienie (można je podgrzać). Bezę układamy najpierw wzdłuż krawędzi ciasta, rozsmarowujemy ją na brzegi, a później ku środkowi ciasta. (Gdy bezę nałożymy od razu na środek ciasta może nam opaść). Piec przez ok. 15 minut do uzyskania złotego koloru bezy. Wyjąć z piekarnika, wystudzić ok. 30 minut i wyjąc z obręczy, po czym studzić jeszcze przez ok. 1h. 

Smacznego!

Za cudowne zdjęcia dziękuje oczywiście niezastąpionej TheKilla Fotografia.
Przepis zaczerpnięty ze strony http://www.bbcgoodfood.com/